KTOŚ NOWY? LITTLE DAL CORAL

06:52

Raczej nie wspominałam, że kiedyś siedziałam w świecie lalek, prawda? Ano, raczej nie. W każdym razie jeszcze rok temu byłam szczęśliwą posiadaczką Dal Milch. Jednakże przez brak czasu i zapału do dalszego życia z lalką, postanowiłam ją sprzedać. Jakiś czas temu ogromnie zatęskniłam za fotografowaniem, kombinowaniem z ubrankami i planowaniem meet'ów (na które wybierałam się setki razy, a i tak nigdy się nie udawało, cóż). W tym celu zaczęłam poszukiwać nowego malucha. Miałam kilka okazji do kupienia pullip, jednakże z czasem zorientowałam się, że nie podobają mi się one tak bardzo, jak dal. Niestety (a może stety?) nie dysponowałam wystarczającą sumą pieniędzy, aby zdecydować się na zakup lalki normalnych rozmiarów, tak więc do wyboru pozostało mi tylko zdobycie którejś z little dal. I padło na Little Dal Coral


Nie będę tu narzekać na pocztę polską, ale wspomnę tylko, że słabo u nich z priorytetami i boję się, co by było, gdyby lala została wysłana ekonomicznym. Pewnie nigdy by nie doszła. Ale to mniejsza. 



Po powrocie ze szkoły pierwsze co zrobiłam, to sprawdziłam, czy nie czeka na mnie paczka. Jakaż wielka była moja radość, gdy przeczucia się sprawdziły. Momentalnie zniknęło całe zmęczenie, zastąpione ekscytacją i nutką niepokoju. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z little dal czy pullip, tak więc nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Po odpakowaniu dobrze zabezpieczonej lali nie potrafiłam przestać się uśmiechać, a robiąc zdjęcia nie mogłam opanować trzęsącej się ręki. Jestem bardzo zadowolona z mojego wyboru. Wcześniej myślałam o poczekaniu, aż zdobyłabym sumę wystarczającą na zakup dużej dal, teraz jednak wiem, że dobrze zrobiłam, decydując się na malucha. Pracuje mi się z nią o wiele lepiej niż z normalnej wielkości lalkami. Mimo sztywnego ciałka (jak na razie nie mam możliwości kupna obitsu, tak więc dziewczynka musi pomęczyć się na stockowym "drewnie") pozuje bardzo dobrze, co jest wielkim zaskoczeniem. 



Podsumowując - Jestem przeogromnie szczęśliwa i zadowolona. Dodatkowo model bardzo przypadł mi do gustu, więc nawet nie myślę o zmienianiu jej makijażu. Jeżeli ktoś waha się nad kupnem Little Dal Coral, to z czystym sumieniem mogę ją polecić!
Co do imienia...przez dobre kilka dni zastanawiałam się nad nim, aż w końcu padło na Faith. Sądzę, że naprawdę do niej pasuje :-) 






 Stojak, dzięki któremu Faith stoi i ładnie się prezentuje

 Stockowe ubranie Little Dal Coral wygląda bajecznie!



Wasza A.

You Might Also Like

6 komentarze

  1. Uroczy maluch! Jej strój jest absolutnie przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fait, ah, piękność... Śliczny maluch, rozczulający wręcz :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprawdaż? Jestem z niej bardzo zadowolona.
      Ja i Faith dziękujemy :-)

      Usuń
  3. Cudne maleństwo <3 I śliczne imię dla niej wybrałaś c:

    OdpowiedzUsuń